Po wczorajszym koszmarnym, ponurym dniu w końcu wyszło dziś słonko...
I aż się chce żyć. Oby tak już zostało. Ze spaceru to się w ogóle nie chciało wracać - w końcu ciepło, miło i przyjemnie. No może poza krajobrazem - te niedobitki śniegu i ... no sami wiecie jak to jest jak śnieg w końcu stopnieje, chwile trzeba poczekać aż będzie widok przyjemny dla oka ;)
W robótkach też wiosennie. Powstały szydełkowe kwiatki, które będą zdobić dom w czasie Wielkanocy. Na chwilę obecną mam już komplet żółtych i dwa czerwone. W planach jeszcze zielone i pomarańczowo/rude (najlepszy byłby pomarańcz przechodzący w rudy, lub coś na pograniczu) - tylko muszę zaopatrzyć się w kordonki w tej kolorystyce i mam nadzieję, że takowe dostanę w mojej mieścince ;)
W ogóle zabieram się za ozdoby wielkanocne, bo jak teraz nie zacznę to ich pewnie nie zdążę zrobić... Koncepcji ich rozmieszczenia jeszcze nie mam - zapewne powstanie w trakcie ozdabiania. Ale już mniej więcej wiem co chce zrobić, a to i tak dużo.
Ostatnio spodobały mi się ozdoby w pastelowych kolorkach, jednak takie nie bardzo pasują do dość mocnej kolorystyki mojego mieszkanka. Z jednej strony szkoda, a z drugiej dobrze się czuję w kolorach jakie mnie otaczają.
W końcu skończyłam haftować Felicity.
Jeszcze tylko pranie, prasowanie, oprawianie i .... i na tym koniec na chwilę obecną. Obrazki znajdą swoje miejsce w Julkowym pokoiku gdy będą już w nim wszystkie mebelki, bo tak zapewne zmieniłaby się koncepcja ich ustawienia i byłby problem z niepotrzebnymi dziurami.
Na chwilę obecną z haftem koniec. Podziwiam osoby które mogą ciągle robić to samo tzn. tylko haftują albo tylko szyją albo.. ja tak nie potrafię. Zawsze mam zaczęte kilka rzeczy na raz - inaczej się nie da.
gggg h hbgnh8888888j7t - a to pozdrowienia od Juleczki :)
1 komentarz:
Oj ja też planuje i planuję, że zabiorę się za wielkanocen ozdoby! Obym zdązyła :) Kwiatki są śliczne! Pozdrwiam i przesylam szczególne całuski dla córci :) :)
Prześlij komentarz