czwartek, 28 czerwca 2012

Poduszkowo...

Dziś poszewki na poduszki ... dwie, które powstały już jakiś czas temu (standardowo - nadrabiam zaległości). Całkiem duże 50x50 w barwach bardziej jesiennych, ale bardzo lubię ten materiał



Oraz jedna, jeszcze cieplutka/nowiutka (no może letnia, bo coś koło tygodnia już ma)... z niej jestem szczególnie dumna - bo wyszło mi dokładnie to co sobie zaplanowałam (mało skromnie, ale co tam)



Kwiatek jest ruchomy tzn. jest to broszka - tak że może być w różnym miejscu tudzież w innym kolorze albo można go zdjąć... zależnie od nastroju ...


A jak już się chwalę to się chwalę - tym razem córcią - bo dumna jestem niesłychanie z twórczości mojej 3-latki 


Do niedawna jej rysunki to były jakieś bazgroły a teraz nawet można odgadnąć co się na nich znajduje :D

Z resztą dość kreatywne dziecię mam - bo co można zrobić że szklanych kamyczków i trzech piłeczek?

... oczywiście kwiatuszka ;)


Mam tylko nadzieję, że ta kreatywość jej zostanie  :D


Pozdrawiam

aNuLa

1 komentarz:

Paulyntolyna pisze...

Śliczne podusie:)