W czerwcu ubiegłego roku nasza starsza latorośl dostała swoje pierwsze "dorosłe" łóżko, a w połowie października zamieszkała w swoim pokoju. I trzeba było coś zrobić, żeby to łózko nie było jednak takie bardzo dorosłe, a i pokój też musiał być choć trochę atrakcyjny - w końcu dla 2,5-latki to były duże zmiany (tym bardziej że zaraz miała urodzić się Zosia). Mama myślała i myślała co tu zrobić i wymyśliła
W sumie to wszystko zaczęło się od zagłówka. Trzeba było czymś osłonić te metalowe pręty o które mała uderzała głową. Długo myślałam nad aplikacją, która by pasowała do obrazków na ścianie. W końcu wpadłam na pomysł, że można jeden z obrazków, który miałam wyhaftować, po prostu nanieść na materiał.
i zbliżenie na księżniczkę
Zagłówek to jednak nie wszystko - w SH wpadł mi w ręce śliczny materiał - idealny na narzutę do Julkowego pokoju
Do kompletu powstały jeszcze dwie poduszki (trochę się przy nich napracowałam, ale było warto)
No i na koniec firaneczka, pasująca do reszty. Jednak nie jest ona moim dziełem, jeszcze nie bardzo radzę sobie z szyciem tak delikatnych materiałów. Z pomoca przyszła mi moja mama
Jednak z efektu nie jesteśmy zbyt zadowolone i w najbliższym czasie (jeśli będę mieć czas lub jeśli dziewczynki mi pozwolą) zostanie ona zmieniona. Póki co jednak jest, więc ją pokazuję.
1 komentarz:
Każda dziewczynka to jest mała księżniczka i na pewno ma królewskie łózko. U mnie córka aktualnie sypia na łóżku https://senpo.pl/lozka/lozka-160x200/ i nadal jest dla mnie małą księżniczką. Najważniejsze jest dla mnie to, że dobrze jej się śpi na takim łóżku.
Prześlij komentarz