poniedziałek, 24 maja 2010

Komunijnie

Oj dawno tu nic nie pisałam, co oczywiście nie znaczy, że nie zaglądałam na inne blogi... Co prawda śladów po sobie nigdzie nie zostawiłam, ale gdy tylko towarzyszyłam Julce przy zasypianiu to buszowałam i podglądałam co nowego słychać na podpatrywanych przez mnie blogach... A tam jak zwykle sama cudne rzeczy :)
Jak się tak człowiek napatrzy to sam by coś porobił, tym bardziej że mam już sprawną maszynę. Oczywiście już ją wypróbowałam, ale o tym później. 
Teraz o karteczkach na komunię - dokładnie o trzech, bo tyle imprez mieliśmy w maju Jak oglądałam gotowe kartki, to jakoś tak nie bardzo mi się podobały, dlatego postanowiłam zrobić je sama. Mistrzem w tej dziedzinie chyba nie jestem, ale z tych akurat jestem dumna. 
Po krótkich poszukiwaniach wzorów haftu powstały takie oto karteczki:
Ot takie dość proste...

Brak komentarzy: