środa, 30 marca 2011

Poduszkowo

Jeszcze w lutym w pewnej sieciówce kupiłam materiał na poduszki do sypialni. Materiał śliczny tylko jak się okazało póżniej miałam go trochę za mało. Trochę w tym mojej winy, a trochę pani która wyjatkowo krzywo go ucieła (nauczka na przyszłość - kupując w sieciówkach sprawdzać przed kasą - niestety). Na szczęście okazało się że mam w domu pasujaca tkaninę, trochę pokombinowałam  i oto moje poduszeczki


Marzy mi się jeszcze nowa narzuta.... chyba też z wykorzystaniem tego materiału, choć niewielkim żeby nie przesadzić - ale to za jakiś czas.....


Gorąco i słonecznie pozdrawiam 
wszystkich którzy tu zaglądają 
(jeśli jeszcze ktoś tu zagląda)

czwartek, 17 marca 2011

Powrót po długiej nieobecności

Nie było mnie tu już bardzo dawno (chyba z 3 miesiące) tzn. odwiedzałam po cichu swoje ulubione blogi i w miarę wiem co gdzie słychać, ale jakoś tak się nie złożyło żeby coś napisać. 
Aż nadszedł ten dzień i postanowiłam zebrać się w sobie, siąść i wyskrobać kilka linijek. Oczywiście przez ten czas nie próżnowałam - co nieco poczyniłam. Jednak moją uwagę i większość sił poświęciłam czemu innemu, a mianowicie zdobyciu uprawnień potrzebnych do prowadzenia pojazdów samochodowych.... jeszcze tylko czekam na "plastik" i bójcie się głogowscy kierowcy ;)

 A wracając do rzeczy które powstały "tymi rencami" - będę pokazywać stopniowo bo trzeba im jeszcze zdjęcia zrobić, a pogoda od wczoraj niezbyt sprzyja jakiejkolwiek fotografii - tym bardziej tej "małpkowej".

Dzisiaj tylko jedno zdjęcie - moje śnieżynki, które jeszcze wiszą w oknie i czekają na słoneczko (a dokładniej na pogodę do mycia okien i zmiany wystroju)

p.s
Reszty zimowych zdjęć nie pokazuję, nie będę się w marcu z choinką wygłupiać.
Choć ostatnio miałam takie wrażenie, że jak czegoś z tych zdjęć nie pokażę, to ta zima nigdy sobie nie pójdzie. Tak więc śnieżynki traktuję jako zaklinanie zimy, żeby sobie na dobre poszła.

Gorąco pozdrawiam