środa, 30 maja 2012

Serduszko

Wpis bardzo zaległy.... bo serduszko wyhaftowane i uszyte już dawno temu - będzie chyba z rok.
Jakoś tak najpierw wisiało sobie w przedpokoju, potem był remont i gdzieś zaginęło, a gdy się odnalazło to zamieszkało w salonie.



 Zdjęcia nie są najlepsze, nie oddają jego uroku, bo zrobienie zdjęcia tym błyszczącym koralikom to dla mnie nie lada wyzwanie. W ogóle zdjęcia to moja niezbyt silna strona, ale mam nadzieję że z czasem będzie coraz lepiej - a przy najmniej się postaram.

1 komentarz:

Dorota pisze...

Piękne to serduszko i te wszystkie cuda. :) Zmieniłam adres bloga, narobiło się zamieszania, crazyniteczka.blogspot.com,. mam nadzieję że trafisz. :)