Kilka spacerów zakończyłyśmy ostatnio z Julką z naręczem liści - piękne, kolorowe - trzeba było z nich coś zrobić. Potrzebowałam coś do wazonu, bo suszki które tam były wcześniej już strasznie się sypały - po prawie trzech latach miały prawo. Dlatego na początek powstał bukiet - nie do końca różany.
A później już bukieciki z listeczkowych róż
I na koniec wianuszek z czymś i różą - nie wiem co to za kuleczki, na pewno nie jest to jarzębina, ale strasznie mi się te krzaczki podobają, a jest ich w moim miasteczku naprawdę dużo - czerwonych i pomarańczowych.
Pozdrawiam i życzę pięknego słoneczka
7 komentarzy:
Entliczku te krzewy to ostrokrzew :) Mam takie w ogrodzie. Są rzeczywiście niezwykle dekoracyjne,a bukiecik ładny :)
dziękuje za informacje o nazwie "moich" krzaczków
Przepiękne jesienne bukiety! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki :)
fantastyczne te liściaste różyczki.
Piękne bukieciki stworzyłaś.
pozdrawiam cieplutko
Och jakie piękne:)
Ślicznie dziękuję za odwiedziny na blogu,miło na serduchu!
Życzę miłego i pogodnego weekendu.Przesyłam moc pozdrowień
Jakie piękne są te rózyczki. Ostatnio też sie na produkowałam, następnego dnia nie czułam palców, ale wyszły mi troichę inne.
Pozdrawiam
Halina
Piękne różyczki i wianuszek-ale to nie ostrokrzew-ten ma ostre i większe blaszki.To co masz na wianku to ognik szkarłatny-sa odmiany;czerwone,żółte i pomarańczowe
Prześlij komentarz