wtorek, 7 grudnia 2010

Reniferki

Strasznie mi się spodobały, niestety nie mogłam ich zrobić jak w oryginale na płozach. Takie z patyków do mnie nie przemawiają a inne są raczej niedostępne. Tak że reniferki stoją na własnych nogach - ale i tak sa przeurocze.

Powstały w ilości prawie hurtowej to jest dwa duże i sześć małych (dwa się jeszcze szyją).

Ten należy do Julki i zamieszkał w jej pokoju



Ten jest nasz i stoi w salonie



A tu prawie wszystkie małe, póki co mieszkają sobie w koszyczku i są testowane przez Julkę :)

3 komentarze:

marzycielka pisze...

Jakie słodkie są te reniferki:)) Pozdrawiam ciepło!

Gosia pisze...

Bardzo sympatyczne reniferki.

raeszka pisze...

Są przecudne :).